Fototerapia to metoda leczenia światłem naturalnym lub sztucznym. Zakres chorób, które mogą być leczone z jej wykorzystaniem jest ogromny. Z tego powodu, fototerapia cieszy się rosnącą popularnością. W końcu jest tania, skuteczna i bezpieczna.
Dla dobra skóry
Fototerapia jest powszechnie wykorzystywana w kosmetyce i dermatologii. Światło nadaje się idealnie do walki z trądzikiem, bo działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Wpływa na produkcję kolagenu, który przyspiesza gojenie się ran i blizn, a także opóźnia starzenie skóry.
W zależności od koloru światła, może ono poprawić ukrwienie skóry, zregenerować naskórek, usunąć cellulit, poprawić sprężystość i elastyczność skóry. Dobrze dobrane, może wspomóc usuwanie zmarszczek i łagodzić stany zapalne. Może też zmniejszać zaczerwienienie skóry.
W rehabilitacji
W rehabilitacji wykorzystuje się promieniowanie podczerwone. Są to fale o długości pomiędzy 720 a 1500 nm. Nie są, więc widzialne dla człowieka.
Naświetlanie tym rodzajem promieniowania powoduje rozgrzanie się tkanek na małej głębokości. Naczynia krwionośne rozszerzają się, wzrasta poziom ukrwienia i przemiany materii. Efektem jest zmniejszenie napięcia mięśni.
W psychologii i psychiatrii
Fototerapia wykonywana przy użyciu światła widzialnego ma ogromne znaczenie dla leczenia chorób psychicznych, w tym przede wszystkim różnego rodzaju depresji. Najlepsze wyniki osiąga przy terapii depresji sezonowej.
Depresja sezonowa występuje w miesiącach, w których widoczność słońca jest zmniejszona. Im go mniej, tym więcej osób czuje się źle. Depresja sezonowa objawia się huśtawkami nastrojów, problemami ze snem, rozdrażnieniem, apatią, zmęczeniem, brakiem energii. Do tego dochodzi też smutek, przygnębienie i mroczne myśli. To wszystko składa się na zaburzenie afektywne. Efekt fototerapii w leczeniu tego schorzenia widać już po 14 dniach jej stosowania.
Światło zmniejsza stres, pomaga wyregulować cykl dobowy. Ma też udowodnione działanie na zaburzenia snu oraz poprawę jego jakości. Promieniowanie wykorzystuje się też pomocniczo w leczeniu bardziej poważnych chorób psychicznych. Nigdy, nie można traktować go jako jedyny rodzaj leczenia, a jedynie jako terapię uzupełniającą.
Artykuł powstał we współpracy ze specjalistami z Dermokliniki